Jest nas coraz więcej i coraz więcej osób przychodzi na nasze spotkania. Niektórzy wpadają tylko na chwilę - pogadać i zostają na dłużej, inni pracowicie szyją, jeszcze inni przychodzą popatrzeć. Przychodzą mamy z dziećmi, dzisiaj miałam bardzo fajną rozmowę z pewnym Witkiem o filmach, które lubimy i naśladowaniu dźwięków, więc w bibliotece oprócz szumu maszyn, słychać było dźwięki jakie wydają świnki, syreny okrętowe, koty i psy a także marsz imperatora z Gwiezdnych Wojen :)
Jednym słowem dzieje się :)
Trwają dyskusje nad szczegółami naszego, wspólnego, morskiego projektu. Jesteśmy już na finiszu, rozmów oczywiście :) Z miłością rozkładamy nasze "kwadraciki morskie", oglądamy, przekładamy, dopasowujemy i składamy, aby znowu rozłożyć :) Ale są już postępy także w "fizycznej robocie " przy projekcie.
Chwalimy się tym co uszyłyśmy w domu i tym, co planujemy uszyć na emeryturze. Plany planami a realnie, dziewczyny szyły poduszki z tego wzoru, narzutę w wersji dowolnej, poduszkę do narzuty już uszytej oraz obrus bardzo wiosenny.
Zapraszamy do czytania naszych szyciowych życiorysów i mamy nadzieję na spotkanie na żywo, serdecznie zapraszamy
Ale macie fajnie!!! Choć z daleka, ale bardzo serdecznie życzę dalszych wspaniałych wspólnych chwil i niemniej wspaniałych "pojedynczych" prac - dużych, małych i całkiem malutkich (jak poduszeczki na igły?). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle fajowo :-) Super dziewczyny :-) Dobrze zobaczyć Wasze uśmiechniete buzie :-)
OdpowiedzUsuń