Cokolwiek w sierpniu

Wakacje, urlopy, szaleństwo i już po wszystkim, powoli wracamy do naszych zwykłych obowiązków. W tym miesiącu sporo się jednak działo pod naszymi maszynami, hobby nasze uwielbiamy i bez niego się nie obywamy ;)

Nasze piękne prace i ostatnie spotkanie zmobilizowały naszą koleżankę Anię Józefczuk do odkurzenia maszyny, dzięki tej operacji powstały kosmetyczki. Brawo Aniu!



ElaZeman  wykończyła narzutę przyszywając lamówkę oraz narzutę, której top uszyła trzy lata temu, teraz mistrzowsko pikując i kończąc wisienką na torcie czyli lamówką. Powstała również niewielkich rozmiarów narzuta z poduszką do kompletu z motywem arbuza.





MarzenaŻurawska  zakończyła długofalowy projekt pod nazwą Sewcialites Quilt Along (https://blog.fatquartershop.com/announcing-sewcialites-quilt-along/) . Bloczki do uszycia pojawiały się raz w tygodniu a było ich 36. Świetny projekt do przećwiczenia szycia różnych bloków patchworkowych. Wyszło świetnie.



Karolina Mojko  uszyła top wykorzystując materiały batikowe, który po ukończeniu będzie obrusem. A ponieważ w każdej pracowni jest dużo resztek a patchwork jest do tego stworzony - podkładkę pod kubek z tyci kawałków. Bomba!




KamilaPiotrowska  wytrwale szyje kolejne bloki do świątecznej narzuty pod nazwą The Holly Jolly Block of the Week.





AnettaPlichta samodzielnie farbowała materiał metodą na lodzie. Efekt jest fantastyczny. Materiał tym razem został wykorzystany do uszycia sukienki.



Małgorzata Kaemka Karmasz uszyła, wypikowała i wykończyła kołderki dla Sebka i Michałka. Kołderki nieco się różnią, aby nie myliły się chłopakom.




KatarzynaFilipkowska  uszyła torebkę, co prawda mało w niej patchworku, ale efekt jest doskonały :).



KarolaDwórznik  przyszyła lamówkę ostatecznie kończąc pracę nad fantastycznym projektem narzuty.


Sabina Berlińska i nasza Basia farbowały i malowały na jedwabiu. Prace wyszły piękne.





Ku chwale patchworku!


Komentarze